Pomyślałem, że pomocne może być napisanie dalszej części mojego ostatni artykuł.
Tym razem skupiamy się na tym, co należy wziąć pod uwagę, gdy zdecydujesz się szukać pomocy. Jeśli zdecydowałeś się na terapię, ale nadal nie masz pewności, czy jest to całkowicie zrozumiałe, nie wahaj się. Tak naprawdę, kiedy już zaczniesz, mogą pojawić się tygodnie, w których będziesz bardzo zadowolony, że rozpocząłeś tę podróż, a inne, które sprawią, że będziesz mieć wątpliwości, czy w ogóle powinieneś się tym przejmować. W tym momencie rzeczywiście można włączyć hamulce. Alternatywnie możesz po prostu zwolnić i prawie jak samochód, rozpocząć podróż, nie spieszyć się, podsumować to, co zostało powiedziane do tej pory, zebrać myśli. Jest to w porządku i do tego można również wykorzystywać sesje.
Wydaje się, że niektórzy uważają, że całą sesję należy wykorzystać na rozmowę i uzyskanie informacji zwrotnej oraz że należy wypełnić każdą minutę. Nie o to chodzi. Wręcz przeciwnie, cisza też może być pomocna. Posiedzieć ze swoimi myślami, nie sam, ale obok terapeuty. Być może powrócisz do czegoś, co pojawiło się kilka tygodni temu i wciąż chodzi ci po głowie. Nowy tydzień nie musi oznaczać nowego materiału.
Akceptacja tego, że nie jest w porządku, jest w porządku
Przybieranie odważnej twarzy to coś, czego myślę, że wszyscy jesteśmy winni w pewnym momencie naszego życia. Terapia pomaga Ci nauczyć się, że nie trzeba tego robić tutaj. Pozwala ci na swobodę robienia tego, co musisz zrobić – niezależnie od tego, czy chodzi o płacz, śmiech, krzyczenie, odczuwanie i wyrażanie złości. Dojście do punktu, w którym poczujesz, że jesteś w stanie to zrobić ze swoim terapeutą, wymaga czasu. W przypadku niektórych osób zajmie to więcej czasu niż innym. Jednak ulgę, gdy zaczynasz pozbywać się niektórych myśli i uczuć, którymi do tej pory nie mogłeś się podzielić, trudno wyrazić słowami. Świadomość, że ta osoba będzie przy Tobie, o ustalonej porze każdego tygodnia, pozwoli Ci zacząć polegać na tym, że nie będziesz czuł się tak samotny i odizolowany. Chociaż wpuszczenie kogoś do środka może wydawać się zniechęcające, może również sprawić, że poczujesz się mniej uwięziony we własnych myślach, bez ucieczki i do kogo się zwrócić.
Poświęcenie czasu i podjęcie zobowiązania
Warto zaznaczyć, że terapia jest procesem dwukierunkowym. Relacja pomiędzy terapeutą a klientem jest niezwykle wyjątkowa i wymaga zaangażowania obu stron, aby relacja mogła się rozwijać i działać.
Decyzja o rozpoczęciu terapii nie jest łatwa. Dla niektórych znalezienie czasu w pracowitym dniu będzie wyzwaniem; dla innych proszenie o pomoc może być czymś, do czego nie są przyzwyczajeni. Koszt również odgrywa ważną rolę w podejmowaniu decyzji. Może się okazać, że kwestionujesz swoją wartość; czy warto wydać te pieniądze na siebie, czy lepiej wydać je na coś innego?
Być może niektóre lub wszystkie z tych pytań są Ci znane. Warto podkreślić, że są to wszystkie kwestie, które można i należy omówić z terapeutą. Im bardziej szczery będziesz wobec siebie i swojego terapeuty, tym lepiej.
To prowadzi mnie do kolejnego bardzo ważnego faktu. To musi być odpowiedni czas dla ciebie. Wiele osób rozpoczyna terapię pod presją, aby przyjść, być może ze strony rodzica lub współmałżonka. TY musisz chcieć przyjść i TY musisz chcieć pomocy i wsparcia, aby dokonać zmian w swoim życiu. Terapia nie będzie skuteczna, jeśli nie będziesz zaangażowany w rozmowę, dzielenie się, otwartość i chęć omówienia naprawdę trudnych rzeczy.
Kiedy poddać się terapii
Ważne jest, aby spróbować wybrać dzień i godzinę, która Ci odpowiada. Wszyscy prowadzimy intensywny tryb życia, ale ważne jest, aby przed sesją zarezerwować czas na przemyślenie spraw najbardziej palących w danym momencie. Podobnie po sesji, aby przemyśleć i przetworzyć to, co się właśnie wydarzyło. Wszystkie te czynniki są niezwykle istotne i moim zdaniem mogą mieć wpływ na wynik Twojego doświadczenia.
Wszystkie te czynniki pokazują, jak duża jest terapia zaangażowana. Gorąco nalegam, abyś także upewnił się, że masz wokół siebie sieć wsparcia poza terapią. Rozumiem, że dla niektórych nie jest to możliwe i może rzeczywiście być powodem, dla którego w ogóle rozpoczęli terapię osobistą. Jednakże osoby, które mogą, są zachęcane, aby informowały innych o tym, co robią. Mówię to, ponieważ terapia jest wyczerpująca psychicznie. Przed sesją możesz czuć niepokój, a po sesji nierzadko możesz czuć się wyczerpany. Jeśli inne osoby, które znasz, będą w pobliżu w tym czasie, będą wiedziały, że przechodzisz terapię, mogą o tym pamiętać, co z kolei zapewni ci wsparcie i przestrzeń, której będziesz potrzebować.
Twarzą w twarz? Powiększenie? Telefon?
Terapię można przeprowadzić na wiele sposobów. Po niedawnym powrocie do pracy twarzą w twarz z klientami polecam to miejsce jako pierwszy wybór każdemu, kto szuka terapeuty. Czuję, że można osiągnąć głębszy poziom pracy, a relacja zbudowana pomiędzy klientem a terapeutą staje się bardziej żywa w pomieszczeniu. Jednak praca twarzą w twarz może nie być możliwa. Zoom wciąż daje szansę na wzajemne spotkanie i budowanie w ten sposób relacji. Telefon może być preferowanym przez innych sposobem mówienia, zwłaszcza jeśli czują się zastraszeni lub nawet mają trudności z patrzeniem na innych, dzieląc się rzeczami, o których być może nigdy nikomu wcześniej nie mówili. W przypadku tych osób mogą się rozwijać i znajdować pocieszenie w rozmowie z terapeutą przez telefon. Może to być wyzwalające i wyzwalające oraz pomóc im się otworzyć, jeśli nie można ich zobaczyć.
Kogo wybrać?
Zawsze jest powód, dla którego wybieramy terapeutę, którego wybieramy. Żaden terapeuta nie będzie pracował z kimś, kogo zna, ani z kimś, kto zna potencjalnych klientów. Często terapeuci dołączają swoje zdjęcie i zachęca się do przeczytania notki, którą o sobie piszą, i zastanowienia się, czy to, co napisali, rezonuje z tobą. Często mogą mieć tematykę specjalistyczną. Warto zastanowić się, czy chcesz pracować z mężczyzną czy kobietą i w jakim wieku chciałbyś, żeby byli. Interesujący jest typ klientów, którzy skłaniają się ku określonemu terapeucie. Omówienie z terapeutą powodu, dla którego go wybrałeś, może być bardzo wnikliwe, jeśli kiedykolwiek to zrobisz!
Ostatnia myśl
Dodam jednak, że z perspektywy osobistej i zawodowej uważam, że terapia jest nieoceniona. To naprawdę może zmienić życie. Choć to banał, tak naprawdę chodzi o zobaczenie światła w tunelu. Czasami, gdy światło jest zbyt jasne, terapeuta może zachowywać się prawie jak para okularów przeciwsłonecznych. Mogą pomóc Ci przejść przez trudne chwile, nie po to, aby złagodzić ból, ale z pewnością pomóc go złagodzić. Jeśli nie masz możliwości poczucia wsparcia i wysłuchania, wszystko to może wydawać się nieco naciągane.
Kiedy niedawno zakończyłem pięcioletnią terapię, powiedziałem mojemu terapeucie: drzwi są teraz zamknięte, ale nie są zamknięte. Jestem otwarty na perspektywę ponownej rozmowy z nią w przyszłości. Na razie jest ze mną myślami. Często zastanawiam się, co by mi powiedziała w określonych sytuacjach. To pokazuje moją ostatnią uwagę, że chociaż nadchodzi moment, w którym sesje się kończą, nigdy nie jesteś sam i nie musisz być.
Jane Newman
Doradca
