Jackpot IVF – hiszpańska historia leczenia Joanny i Alana

Poznaj Joannę i Alana, którzy poddają się leczeniu IVF w hiszpańskiej klinice leczenia niepłodności UR Vistahermosa

Mniej więcej w ciągu ostatniej dekady byliśmy świadkami wielu niezwykłych i nieoczekiwanych wydarzeń, które miały globalny wpływ, takich jak erupcja wulkanu Eyjafjallajökull w 2010 roku, która sparaliżowała cały świat, to samo z Covid-19 i niedawne wydarzenia polegające na nieoczekiwanym brutalnym ataku na Ukrainę.

Joanna i Alan w tym czasie stanęli w obliczu bardzo osobistej, nieprzewidzianej sytuacji życiowej. Nie miało to wpływu na cały świat, ale dla nich miało wpływ na ich sytuację osobistą.

POI…Przedwczesna niewydolność jajników i menopauza w jakim wieku?

Kiedy w wieku 25 lat dowiadujesz się, że zbliżasz się do menopauzy, a w wieku 33 lat faktycznie ją przechodzisz… jakie jest prawdopodobieństwo, że tak się stanie???

Minęło 10 lat, 3 cykle IVF z użyciem własnych komórek jajowych, 2 poronienia w 6 tygodniu, potwierdzenie podwyższonego poziomu komórek NK, trudna decyzja o kontynuacji programu dawcy komórek jajowych… terapeuci w Hiszpanii… To w zasadzie ostatnie kilka lat. Przejdźmy nieco bardziej do szczegółów.

Leczenie na NHS… i horrory w tle

U Joanny zdiagnozowano POI i zakwalifikowano do leczenia w ramach NHS. Po pierwszym zapłodnieniu in vitro w 6 tygodniu zaczęła krwawić i natychmiast wezwała szpital. Czy zgadniesz, co usłyszała od recepcjonistki? Myślę, że większość z nas nie ma tak bujnej wyobraźni… „Idź do domu i podnieś nogi do góry”… Oto jesteś w pierwszej ciąży i wiesz, że prawdopodobnie poroniłaś, i dostajesz taką „troskliwą” radę.

Joanna złożyła skargę i tydzień po tym strasznym zdarzeniu otrzymała telefon z przeprosinami i propozycją pomocy… o tydzień za późno. Żadnej opieki pooperacyjnej! „Po prostu okropne” – dodał Alan. Opisał także sposób, w jaki był leczony… poprosił, aby pewnego dnia wrócił do kliniki, a kiedy przyjechała recepcjonistka, poprosiła go o „przepustkę”. Kiedy powiedział, że nie dostał, dano mu pojemnik i wskazano, gdzie jest toaleta… Rozmowa toczyła się w obecności 3 innych nieznanych kobiet. Nie potrzeba tutaj żadnych komentarzy.

Joanna jest wojownikiem i zdecydowała, że ​​chce leczenia od razu.

„Jeśli chcesz, żeby coś było zrobione dobrze, zrób to sam”

Te słowa mądrości i jak zastosować je w leczeniu? Odrabiaj pracę domową za lekarzy i to właśnie robiła Joanna – prowadziła własne badania. Szpital poszedł tą samą drogą: te same badania, ta sama procedura – brak chęci do badania, brak zainteresowania. Dowiedziała się o komórkach Natural Killer i wysłała próbki do badań do USA. Okazało się, że ma podwyższony poziom komórek NK. W szpitalu w Liverpoolu otrzymano odpowiedź, że podadzą jej sterydy, ponieważ nie wiedzą, jak się do tego zabrać.

Zespół medyczny zastosował się do procedury, ale spójrzmy na szerszy obraz. Tu chodzi przede wszystkim o pieniądze – koszty… Czy zatrzymanie się na chwilę i wykonanie dodatkowych badań, badań i badań mogłoby pomóc? Czy lepiej będzie przejść na ślepo przy kolejnym leczeniu? Jeśli tak, dla kogo jest to lepsze?

NHS UK – czy USG to luksus?

Istnieje wiele historii na temat zapłodnienia in vitro w ramach NHS… dopiero po 2 nieudanych zapłodnieniach in vitro sprawdzono rurki (czy są otwarte), zasugerowano analizę nasienia (za dodatkową opłatą), faktyczny transfer zarodków przeprowadzono na ślepo (!!!) ….Tylko pacjentki płacące za leczenie mają przywilej transferu zarodków pod kontrolą USG!!! Mówimy o niedawno przeprowadzonym leczeniu… w Wielkiej Brytanii, a nie w kraju nierozwiniętym.

Joanna walczyła o to, aby trzeci transfer odbył się za pomocą USG. To, co działo się podczas samego zabiegu, to kolejna szokująca historia… Osoba dokonująca transferu chciała kilka razy umieścić zarodek w przypadkowym miejscu – na USG nie zauważyła, że ​​cewnik nie jest we właściwej pozycji. Lekarz (jedyny w całym szpitalu w Liverpoolu) mówił jej, że „jeszcze nie jest w szpitalu”…

Joanna i Alan powiedzieli, że wygląda na to, że wcale nie przejmują się wskaźnikiem ciąż. Mają to na liście zabiegów i wykonują je w taki sam sposób, jak każdy inny zabieg – wchodzisz i wychodzisz…

Wystarczy. ZMIANA.

Kiedy para miała wybrać jedną z klinik z sektora prywatnego w Wielkiej Brytanii UR Vistahermosa wszedł do gry.

Alan przyznaje, że był sceptyczny co do wyjazdu na leczenie za granicę, ale „było FANTASTYCZNE” – prosto opisane. Klinika była świeża, czysta, a otoczenie sprawiało, że byli mile widziani. Strach przed nieznanym, stres i niepokój zniknęły, gdy udali się na wstępną konsultację. Poznali Marię i Martę (koordynatorki) i wszystkie negatywne myśli zniknęły. O każdym kroku byli informowani, wszystko zostało wyjaśnione i od początku wydawało się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Joanna i Alan byli optymistami i zapewniali przez personel kliniki UR Vistahermosa, że ​​wszystko wygląda dobrze i widzieli, że to się uda… ale tak się nie stało.

Jackpot

Zrobiono wszystko, żeby im się udało (łącznie z infuzją wewnątrzlipidową komórek NK), ale nie udało się uzyskać pozytywnego wyniku testu ciążowego. Marta, koordynatorka, po negatywnych testach ciążowych powiedziała, że ​​da im trochę czasu na przetworzenie sytuacji i wróci. Dwa tygodnie później w rozmowie telefonicznej klinika zaoferowała kolejną rundę leczenia z udziałem innego, młodszego dawcy, u którego udowodniono płodność.

Do listy leków dla Joanny dodano probiotyki i para ponownie poleciała do Hiszpanii.

Status „Dwa tygodnie oczekiwania”.

Termin ten powoduje stres u ludzi, którzy już dawno zakończyli proces.

Pod koniec lutego Joanna i Alan wrócili do UR VistaHermosa. Tym razem pobrano 7 dojrzałych jaj od dawczyni, którym wykonano mikroiniekcję. Następnego dnia embriolog potwierdził, że 4 zarodki zostały zapłodnione prawidłowo i pozostawiono je do rozwoju aż do stadium blastocysty.

5 dni później przeniesiono dwie blastocysty bardzo dobrej jakości.

Czekamy teraz na wyniki testów ciążowych… przesyłamy całą miłość i moc małemu zarodkowi.

Skrzyżowane palce!

Elżbieta Telega
Elżbieta Telega
Elisabeth Telega jest doświadczonym międzynarodowym menadżerem pacjentów. Od 4 lat wspiera pacjentki zmagające się z problemami z płodnością, pomagając im w znalezieniu najodpowiedniejszego dostawcy usług niepłodności. Pracując nad projektem www.FertiAlly.com, Elisabeth podzieliła się wywiadami z ekspertami dotyczącymi różnych aspektów płodności. Gorące tematy obejmują: transfer zarodków, protokoły stymulacji IVF, czynniki wpływające na płodność kobiet i mężczyzn oraz emocjonalny wpływ leczenia niepłodności. Elżbieta jest absolwentką Uniwersytetu Śląskiego, uzyskując tytuł magistra lingwistyki włoskiej. Od ponad 20 lat zajmuje się obsługą klienta, kierując się mottem „uczyń świat lepszym miejscem”.

Powiązane artykuły

Kalkulator kosztów zapłodnienia in vitro
Oblicz koszty IVF-ICSI lub oddania komórek jajowych w popularnych lokalizacjach w Europie!